W wieku 86 lat zmarł znany trener lekkoatletyczny i wychowawca wielu pokoleń przedstawicieli sportu wyczynowego – Zygmunt Walczak, trener AZS AWF w Gorzowie Wielkopolskim.
Pochodził z Brzezin koło Łodzi, lata młodości spędził w Szczecinku. Biegał na dystansach od 400 metrów do pięciu kilometrów. Miał w tym okresie dziesięć tytułów mistrza województwa. Największe sukcesy święcił jako trener.
Uprawnienia instruktorskie zdobył w grudniu 1960 r., lecz pracę z młodzieżą rozpoczął wcześniej. Na początku pomagał prof. Bernardowi Woltmannowi – współtwórcy Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie Wlkp. późniejszemu dziekanowi, a następnie prorektorowi poznańskiej AWF do spraw filii. To prof. Woltmannowi zaprosił pana Zygmunta Walczaka do Gorzowa Wlkp.
Przed laty wspominał, że jego praca szkoleniowa podzielona była na trzy etapy: Pierwszy od 1960 r. do 1976 r. to pobyt w Szczecinku, po przeprowadzce do Gorzowa, do połowy 2005 r. pracował w AZS AWF. Od 1 czerwca 2005 r. do emerytury był trenerem w AZS PWSZ w Gorzowie Wlkp. Był też członkiem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Pan Zygmunt Walczak specjalizował się w skokach: wzwyż i w dal. Był trenerem wybitnych sportowców. Jednym z pierwszych wychowanków był Ireneusz Madej, który w 1977 r. wystąpił w finale mistrzostw Europy juniorów, a jako zawodnik AZS AWF skoczył 2,20 m, później znany działacz sportowy i były wicewojewoda lubuski. Biegaczka Aleksandra Dereń, którą też prowadził trener Walczak, w 1997 r. zdobyła srebro w mistrzostwach Europy juniorów. Paweł Gulcz rok później reprezentował Polskę na juniorskich mistrzostwach świata. w 2001 r. został wicemistrzem Polski w skoku wzwyż. Skoczek Dawid Jaworski został akademickim mistrzem Stanów Zjednoczonych.
W sumie jego wychowankowie zdobyli 55 medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, w tym 23 złote. Zdecydowaną większość z nich szkoleniowiec prowadził od początku ich karier aż do największych sukcesów. Zygmunt Walczak w AZS-ie PWSZ-ie w Gorzowie Wlkp. był też odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne koszykarek. Efekty jego pracy były tak dobre, że Dariusz Maciejewski, trener kobiecej reprezentacji Polski w koszykówce, zaprosił go do współpracy w reprezentacji Polski.