Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią na świecie i w Polsce, po rocznej przerwie kolejna grupa 69 studentów zagranicznych, stypendystów programu Erasmus+ zdecydowała się na przyjazd do naszej uczelni.
Studenci przyjechali z Portugalii, Hiszpanii, Francji, Turcji i Węgier.
Program Erasmus+ nie stracił nic na swojej popularności. Odkrywanie nowych kultur, rozwój osobisty, szlifowanie języków, to tylko kilka z możliwych korzyści tego programu.

Sekcja Współpracy z Zagranicą w roku akademickim 2021/2022 zorganizowała dla naszych „Erasmusów” szereg imprez o charakterze integracyjnym oraz wspólne zwiedzanie najciekawszych miejsc naszego kraju.
Na powitanie zorganizowano „Integration Week” trwający w tym roku sześć dni.
„Studenci wzięli udział w spotkaniu z koordynatorem programu, na którym zostali uroczyście przywitani oraz otrzymali różnego rodzaju gadżety, m.i. koszulki z logo programu i naszej uczelni. Na koszulkach widniał napis: „chrząszcz brzmi w trzcinie”. Śmiechu było co nie miara, kiedy każdy student próbował poprawnie przeczytać napis. Następnie wykład wygłosił mgr Marek Piasta, który w ciekawy dla studentów sposób przedstawił najważniejsze informacje dotyczące historii i kultury naszego kraju. Wiedzę zdobytą podczas wykładu z pewnością wykorzystają podczas pobytu w Polsce. Studenci byli autentycznie ciekawi naszej historii, tradycji i zwyczajów i zadawali mnóstwo pytań.
W ramach powitania została zorganizowana dla nich wycieczka zabytkowym autobusem traktem Królewsko – Cesarskim. Z uwagą i zaciekawieniem słuchali przewodnika, gdyż podróż odbywała się bez innych pasażerów, a autobus zarezerwowany był tylko i wyłącznie dla grupy. Trakt Królewsko-Cesarski wiedzie przez najciekawsze zakątki naszego miasta, dzięki temu studenci prześledzili dzieje Poznania od początków osadnictwa i piastowskiego grodu, przez mieszczańskie kamienice po monumentalne, dwudziestowieczne gmachy. Straty energetycznie pomogła uzupełnić Restauracja Wiejski Jadło, serwując tradycyjny poczęstunek w formie żurku oraz przepysznych pierogów.
Atrakcją okazało się Rogalowe Muzeum Poznania, gdzie studenci   dowiedzieli się ciekawostek na temat tradycyjnych rogali świętomarcińskich, a także mieli okazje nie tylko ich spróbować, ale także samemu przygotować, pomagając mistrzowi w wypieku rogali. Podczas pracy towarzyszyła nam spora dawka śmiechu, co zawdzięczamy świetnemu poczuciu humoru prowadzącego warsztaty oraz samym studentom, którzy bez oporów zgłaszali swój udział w zajęciach. Kolejny dzień był krótki, ale intensywny. Studenci zwiedzili Bramę Poznania, multimedialną ekspozycję opowiadająca o dziejach wyspy katedralnej, początkach państwa polskiego i historii Poznania. Następnie udali się na lunch do restauracji „Bar a boo”, gdzie aromatyczna pizza pomogła im stawić czoło kolejnym wyzwaniom.
Dla spragnionych mocnych wrażeń przygotowano zjazd kolejką górską „Adrenaline”. Tor kolejki zbudowany na filarach nad istniejącym torem saneczkowym ma 500m długości, prowadzi licznymi zakrętami i pętlą zakręconą 360 stopni. Dodatkową dawkę adrenaliny i pozytywnych emocji zapewnił Pyrland Park Linowy. Erasmusi mogli sprawdzić swoją kondycję pokonując przeszkody rozwieszone kilkanaście metrów nad ziemią.
Wyzwaniem okazały się również warsztaty z języka polskiego z P. mgr Kamilą Gandecką. Język polski studenci oceniają jako bardzo trudny, nie brzmi jak żadna melodia, za bardzo trzeszczymy, gramatyka to kosmos, bo słowa mają miliony form; nawet jak Polak mówi komplement, to Hiszpan czy Francuz myśli, że jest właśnie obrażany:). Polacy odbierani są jako chodzące „poker face’y”, wszystko dla nas (Polaków) wydaje się bardzo serio, brak luzu, za dużo sytuacji oficjalnych, chodzimy źli, smutni i spięci.
Po lekcji polskiego udaliśmy się na turniej bowlingowy. Studenci wymieszali się narodowościami na torach i zaczęli rozgrywki. Poziom był różny, na jednym torze jedni uczyli drugich, na innych toczyła się zacięta rywalizacja o zwycięstwo. Jeden ze studentów nazywając mnie swoim asem, pozwolił mi wykonać rzut za niego, mając nadzieję na strike, niestety nie zdobyłam ani jednego punktu, co później odbiło się na wyniku końcowym. Zamiast żalu i pretensji było wiele śmiechu oraz postanowienie wśród studentów, że wkrótce powtórzą rozgrywki. Aby stawić czoło kolejnemu wyzwaniu studenci uzupełnili straty energetyczne posilając się pyszną pizzą i udali się na lodowisko POSIR-u. Cześć studentów założyła po raz pierwszy na nogi łyżwy  i z przerażeniem stawiała  pierwsze kroki na lodzie. Żywe rytmy były doskonałą okazją, żeby przełamać „ pierwsze lody”. Strzałem w dziesiątkę okazała się wizyta w największym wodnym kompleksie rekreacyjnym w Polsce – w Termach Maltańskich” – Aleksandra, buddy student, WF I rok, studia magisterskie.
Atrakcją była również wycieczka do Centrum Szyfrów Enigma. Studenci  obejrzeli unikalną ekspozycję, która w angażujący odbiorców sposób pokazuje historię złamania szyfrów Enigmy, a także prezentuje sposoby utajniania informacji na przestrzeni dziejów. Dzięki  multimedialnej, nowoczesnej ekspozycji studenci zapoznali się z  historią złamania przez polskich kryptologów: Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego szyfrów niemieckiej maszyny Enigma. Wystawa ta upowszechnia i popularyzuje tę nieznaną historię, bo wkład polskich matematyków w zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej jest nadal słabo znany lub zupełnie zapomniany. Jak się okazało historia sukcesu polskich matematyków była im całkowicie nieznana a wyjście do multimedialnego muzeum okazało się ciekawą przygodą i prawdziwym wyzwaniem dla umysłu.
Jednak największym powodzeniem cieszyła się wycieczka do Krakowa i Oświęcimia sfinansowana z funduszy programu Erasmus+. Zachwyt wzbudził magiczny Kraków, dawna stolica i nekropolia królów Polski. W programie było zwiedzanie Starego Miasta – spacer średniowiecznymi ulicami pośród urokliwych budowli takich jak Brama Floriańskia, Stary Rynek z Katedrą, Droga Królewska, czy Uniwersytet Jagielloński. Na zakończenie grupa odwiedziła Zamek Królewski na Wawelu Studenci zwiedzili również Kopalnie Soli w Wieliczce wpisaną w 1978 roku na listę dziedzictwa światowego UNESCO. Piękno polskiego krajobrazu, bogactwo flory i fauny odkryli odwiedzając Dolinę Prądnika i Ojcowski Park Narodowy. Jednak największe emocje wywołała wizyta w Oświęcimiu, największym niemieckim obozie koncentracyjnym i ośrodku zagłady Auchwitz – Birkenau.
Wspomnienia pozostaną na zawsze. Wzajemna wymiana poglądów, myśli, doświadczeń, poznanie różnic kulturowych, budowanie międzykulturowej i międzynarodowej integracji  to wartości, dla których warto organizować tego typu przedsięwzięcia.